wtorek, 26 sierpnia 2014

The Pretty Things - Old Man Going

THE PRETTY THINGS - Old Man Going

Płyta: S.F. Sorrow
Rok: 1968 
Muzyka: Phil May, Dick Taylor, John Povey, Wally Waller, John Charles ‘Twink’ Alder 
Słowa: Phil May, Dick Taylor, John Povey, Wally Waller, John Charles ‘Twink’ Alder 
Wydawnictwo: Columbia

The Pretty Things – zespół, który zapisał się w historii muzyki rockowej pierwszą płytą łączącą świat rocka i opery. Ich płyta ‘S.F. Sorrow’ powstała w tym samym Abbey Road Studio, co ‘Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band’ The Beatles i ‘The Piper At The Gates Of Dawn’ Pink Floyd. Płyta ta, była również wyprodukowana przez tego samego geniusza konsolety, Normana Smitha i nagrywana w tym samym czasie Lata Miłości ’67. Powstało dzieło doskonałe. Skrzące się od pomysłów i unikalnych rozwiązań technicznych. Niestety, pozbawione promocji dopiero po latach uznano za diament.
Najlepszy na albumie utwór ‘Old Man Going’ ma w sobie coś niespokojnego, wręcz diabelskiego. Przesterowany gitarowy riff napędza całą kompozycję i buduje gęstą atmosferę. Brzmienie aż migocze od psychodelicznych barw. Ten numer powinien był nagrać Black Sabbath!


piątek, 1 sierpnia 2014

Aga Zaryan - Miłość

AGA ZARYAN - Miłość

Płyta: Umiera piękno
Rok: 2010
Muzyka: Michał Tokaj
Słowa: Krystyna Krahelska
Wydawnictwo: EMI Music Poland

Pamięci Bohaterom Powstania Warszawskiego

czwartek, 26 czerwca 2014

Mike Oldfield - Shadow On The Wall


MIKE OLDFIELD - Shadow On The Wall
 
Płyta: Crises
Rok: 1983
Muzyka: Mike Oldfield
Słowa: Mike Oldfield
Wydawnictwo: Virgin Records 

W 1973 roku nikomu nie znany multiinstrumentalista Mike Oldfield z pomocą właściciela małego studia nagraniowego Virgin Richarda Bransona nagrywa swój muzyczny debiut. Album ‘Tubular Bells’ odnosi artystyczny i komercyjny sukces. Niestety okazuje się również przekleństwem dla młodego muzyka. Każda kolejna płyta to próba uwolnienia się od swojego pierwszego dzieła. Wydany w 1983 roku ‘Crises’ ukazuje Mike’a Oldfield’a już jako artystę, który zachowując oryginalność i ducha swoich dawnych dokonań zaproponował muzykę brzmiącą świeżo i nowocześnie.
‘Shadow On The Wall’ to mój ulubiony utwór w dyskografii Oldfielda. Impulsem do jego napisania były wydarzenia z początku lat 80-tych w Polsce – rodząca się ‘Solidarność’ oraz wprowadzenie stanu wojennego. Już od pierwszych dźwięków czujemy się klaustrofobicznie. Fantastycznie śpiewa Roger Chapman z zespołu Family. Jego dramatyczny, pełen desperacji głos sprawia, że atmosfera gęstnieje. Wściekłość miesza się z bezradnością. Nadzieja rozbija się o ścianę kłamstw. Wolność ginie pośród mroku. Zostaje tylko cień na ścianie.


sobota, 31 maja 2014

King Crimson - Epitaph

KING CRIMSON – Epitaph

Płyta: In The Court Of The Crimson King
Rok: 1969
Muzyka: Robert Fripp, Greg Lake, Ian McDonald, Michael Giles
Słowa: Peter Sinfield
Wydawnictwo: Island / Atlantic / Polydor

King Crimson. Karmazynowy Król zaskakuje od pierwszych dźwięków. Wciąga w otchłań pełną piękna, smutku i niepokoju. Zniewala i kusi. Wyczarowane krajobrazy pozbawione są ograniczeń. Od zwariowanej awangardy, przez jazz po hard-rockową potęgę.

środa, 30 kwietnia 2014

Buslav - Safe And Sound [Cover]

BUSLAV – Safe And Sound [Cover]

W oryginale ‘Safe And Sound’ wykonuje duet Capital Cities. Ich utwór był na tyle popularny w 2011 roku, że z pewnością, nawet nieświadomie mieliście okazję go usłyszeć. A może nawet i przy nim potańczyć. Oryginał to zupełnie nie moja bajka.
Ale to co zrobił Tomek Busławski powala. Odarł oryginał z całego niepotrzebnego lukru i słodyczy. Wyrzucił świecące ozdobniki i całą komercyjną otoczkę. Został sam rdzeń, a w nim schowane piękno, które Tomek uchwycił niczym krótką chwilę szczęścia na fotografii.
Dzięki prostym środkom przekazu, interpretacja ta niesie ze sobą potężną dawkę uczuć. Okazuje się, że fortepian i magnetyzujący wokal potrafią stworzyć niezwykle intymny nastrój. Sprawdźcie sami.

sobota, 22 lutego 2014

Bill Conti - Gonna Fly Now

BILL CONTI – Gonna Fly Now

Płyta: Rocky – Soundtrack
Rok: 1976
Muzyka: Bill Conti
Słowa: Carol Connors & Ayn Robbins
Śpiew: Deetta West (De Etta Little) & Nelson Pigford
Wydawnictwo: EMI / Capitol Records / Liberty Records / United Artists 

Ostatnio blog przykrył się kurzem, a jego zakamarki spowiła pajęczyna. Brak czasu i chroniczne zmęczenie zrobiły swoje. Wena i lekkość słowa zastygły w bezruchu. Długo szukałem inspiracji do nowego wpisu, aż w końcu okazało się, że mam ją pod nosem. Postanowiłem połączyć pasję do muzyki z pasją do biegania.
A co mnie pociąga w bieganiu? Wolność. Biegam tam gdzie chcę, jak chcę i kiedy chcę. W centrum moich wyborów jest nieustanna walka z samym sobą i ze swoimi słabościami. Walka o każdy metr, o każdy oddech, o każdy nowy cel. To ból i zmęczenie, a także euforia. Bo mogę dalej, mogę więcej, mogę szybciej.  
A przed bieganiem najlepiej naładować akumulatory odpowiednią dawką muzyki. Idealnie nadaje się do tego motyw z filmu ‘Rocky’. To tu, mało znany wówczas kompozytor stworzył dzieło życia. Bill Conti w utworze ‘Gonna Fly Now’ osiągnął mistrzostwo świata. Charakterystyczne fanfary tematu przewodniego to wciąż niedościgniony wzór pozytywnej, zagrzewającej do walki kompozycji. Od pierwszych dźwięków kipi niesamowitą energią. Inspiruje i z godną pochwały lekkością daje posmak prawdziwego triumfu. Istna legenda, która wciąż pasjonuje i rozpala serca. Przy takiej muzyce po prostu nie można przegrać.


niedziela, 12 stycznia 2014

Breakout - Taki wiatr

BREAKOUT - Taki wiatr

Płyta: NOL
Rok: 1976
Muzyka: Tadeusz Nalepa
Słowa: Bogdan Loebl
Wydawnictwo: Polskie Nagrania Muza

W 1991 roku, w wywiadzie dla magazynu ‘Tylko Rock’ Tadeusz Nalepa o płycie ‘NOL’ powiedział: „Bo mnie wtedy bolała głowa od tego, że wszyscy identyfikowali mnie z bluesem. Ja nie jestem bluesmanem. Ja jestem muzykiem, który sobie gra to, co mu akurat pasuje”. I tak, w 1976 roku Nalepie najbardziej pasował funk. Nowa koncepcja grania pojawiła się wraz z nowym składem. Do twórcy Breakoutu dołączyli: basista Zbigniew Wypych, perkusista Andrzej Tylec, pianista Bogdan Lewandowski oraz wracająca Mira Kubasińska.
'Taki wiatr' idealnie oddaje nową ideę. Dzięki nowym twarzom kompozycja ma rockowy pazur. Całość jest rozbudowana i pełna świetnych improwizacji. Sekcja rytmiczna aż kipi od transowego, funkowego klimatu. Pianista grając porywające i inteligentne solówki doskonale ubarwia brzmienie całego zespołu. A Tadeusz Nalepa po raz kolejny błyszczy jako znakomity kompozytor i dojrzały gitarzysta.
A ja po raz kolejny nie mogę wyjść z podziwu, że polski zespół potrafił tak grać w połowie lat 70-tych.