Płyta: Rytm Ziemi
Rok: 1974
Muzyka: Seweryn Krajewski
Wydawnictwo: Polskie Nagrania Muza
Pewnie większość osób kojarzy
Czerwone Gitary z bigbitowymi hitami. Podobnie było ze mną. Instrumentalny
utwór 'Coda' to polskie nawiązanie do muzyki funk. Po pierwszym przesłuchaniu
musiałem sprawdzić czy to rzeczywiście Czerwone Gitary! Pulsująca sekcja
rytmiczna (Jerzy Skrzypczyk – perkusja, Ryszard Kaczmarek – gitara basowa) i
gitara Bernarda Dornowskiego to wspaniałe tło dla Seweryna Krajewskiego, który
szaleje na syntezatorze.
Utwór w ciągu zaledwie dwóch
minut potrafi wciągnąć słuchacza w swój świat. Jest w nim coś niepokojącego i
szaleńczego. Seweryn Krajewski niczym szaman skupia na sobie całą uwagę i
hipnotyzuje. Szkoda, że muzycy nie rozwinęli tego tematu dalej.
Przy słuchaniu takich perełek dochodzę do wniosku, że polska muzyka
z lat 70-tych kryje przede mną jeszcze wiele zaskakujących kompozycji. Posłuchajcie,
będziecie zaskoczeni:)
Moje pierwsze skojarzenia w związku z tą płytą to Procol Harum i Iron Butterfly(!) Faktycznie, zabrakło odwagi aby rozbudować parę wspaniale zapowiadających się riffów. Odkryłem tę płytę wczoraj dopiero, kojarzyłem C.G. tylko z lekkimi piosenkami w stylu wczesnych Beatlesów. Słychać echa prog rocka, nawet hard rock, co mnie już kompletnie zaskoczyło. Wrażenie byłoby większe, gdyby poszli za ciosem, bo słychać, że mieli ochotę zagrać coś naprawdę mocniejszego. Bardzo ciekawa płyta. Na talerzu już czeka "Port piratów".
OdpowiedzUsuń